niedziela, 20 kwietnia 2014

chciałam być księżniczką.

Przychodząc na świat masz czystą kartkę. Dostajesz kredki którymi możesz kolorować swoje życie- chwile radości. Dostajesz łamiące się ołówki i wypisujące się długopisy które zatruwają Ci życie- czyli problemy. Rzadko kiedy dostajesz gumkę aby wymazać swoje błędy, lecz jednak gdy w grę wchodzi jeszcze temperówka czyli marzenia, samozaparcie, i upór w dążeniu do celu, jesteś w stanie osiągnąć wszystko. Wychodzę z założenia, że nie ma rzeczy niemożliwych są tylko trudno osiągalne. Gdy bardzo w coś wierzysz i bardzo tego pragniesz z czasem zdobędziesz wszystko co tylko chcesz. Lecz życie nie daje nic za darmo. Musisz działać,walczyć, przepychać się łokciami, podejmować decyzję często nie łatwe, starać się, dawać z siebie 200 % i NIGDY SIĘ NIE PODDAWAĆ.


przeglądając "internety" pośród stosu chłamu i mało/bardzo śmiesznych filmików natrafiłam na perełkę :

http://www.youtube.com/watch?v=bvt2mZSG6hA

Film nakręcony w Poznaniu przez studentki "School of Form", prężnie rozwijającej się uczelni.
 "Chciałem być..." niesamowicie chwycił mnie za serce i jest kwintesencją tego co chciałabym wam dzisiaj przekazać.
Kim chciałeś zostać gdy byłeś dzieckiem? strażakiem/lekarzem/policjantem/ modelką ? Co zrobiłeś w tym kierunku aby to osiągnąć? Dwie osoby w kwiecie wieku na sto zapytanych mogą ze spokojem usiąść w tym czerwonym fotelu i powiedzieć : spełniłem swoje marzenia, dotarłem do celu, zostałem ... (wpisz co chcesz) . Dlatego od dziś, właśnie od tego momentu zacznij realizować wszystkie te plany, które ciągle odkładasz na bok. Właśnie po to by móc kiedyś powiedzieć:  JESTEM SPEŁNIONYM CZŁOWIEKIEM.


Może zacznę od siebie: gdy byłam mała chciałam być...  księżniczką.

niby zabawne, niby nieosiągalne, niby...
no tak nie mam niebieskiej krwi po tacie lecz jednak...

Na jedną noc spełniło się moje marzenie. W wyniku współpracy z 2.8 pro studio.

Za górami, za lasami akcja toczy się w:


Pałacu w Wąsowie.

Ja przyodziana w pantofelki, przepiękną suknie- marzenie. Nie musząc martwić się o fryzurę, koronę i makijaż nie pozostało nic innego niż : cieszyć się chwilą. 



to jeszcze nie ślubna :)





Podczas całej nocy pełnej humoru i dobrej zabawy zatraciłam poczucie czasu bo nastał świt a ja stałam się znów dziewczyną, którą tylko mijasz na ulicy.


Ps. Uwierz w siebie! 

Powodzenia! 
Cathrina.



Brak komentarzy: